

Chisel x Fabryka Mebli Hoffer
Chisel
mebel jako gest – kolekcja jako manifest
Kolekcja Chisel, zaprojektowana przez Weronika Politowicz Design Studio, to hołd złożony rzemiosłu oraz próba przepisania jego języka na współczesne medium produkcji. Fronty o charakterystycznym frezie dłuta nie są tylko ozdobą – są śladem ruchu. Ruchu, który dawniej należał do ręki rzemieślnika, a dziś przenosi się na frez CNC – precyzyjny, powtarzalny, ale nadal noszący w sobie intencję i kierunek.
Producentem kolekcji jest Fabryka Mebli Hoffer, a detale powstają z użyciem nowoczesnych frezarek CNC – trój- i pięcioosiowych – które pozwalają przełożyć subtelne szkice i założenia projektowe na język przemysłowego rzemiosła. To transpozycja formy dłuta na zautomatyzowane narzędzie – ale z zachowaniem idei: czułości wobec materiału, szacunku dla struktury i pamięci o ręcznym geście.
Formy mebli są oszczędne i klasyczne – proste bryły, standardowe podziały, funkcjonalność wpisana w codzienność. Ale to właśnie w detalu, w haptycznym frezie, ujawnia się ich dusza. Wierzymy, że prostota staje się szlachetna dopiero wtedy, gdy potrafi się bronić z bliska – kiedy użytkownik przy zbliżeniu dostrzega rytm, kierunek cięcia, światło i cień. To przekonanie bliskie filozofii Johna Ruskina, który w „The Stones of Venice” pisał, że najpiękniejsze formy powstają wtedy, gdy pozostawia się wykonawcy pewien margines wolności – miejsca na własny gest, na niedoskonałość, która czyni przedmiot ludzkim.
Odwołujemy się też do Adolfa Loosa, który w swoim słynnym eseju Ornament i zbrodnia (1908) sprzeciwiał się zbędnemu zdobnictwu, uznając je za przejaw prymitywizmu. Choć polemizujemy z jego skrajnością, przyjmujemy jego wezwanie do odpowiedzialności – ornament nie może być pusty. W Chisel ornamentem staje się sama funkcja – frez nadaje rytm, światłocień. Jest znakiem użytkowania.
Inspirują nas także manifesty Warsztatów Wiedeńskich i ich dążenie do integracji sztuki z codziennością, do tego, by piękno nie było zarezerwowane dla elity, lecz dostępne w każdej szafce, każdym detalu. W duchu myśli Morisa, wierzymy, że design demokratyczny nie oznacza gorszego. Pracujemy z laminatem, płytą wiórową, przemysłowymi foliami – nie z przypadku, ale z przekonania. To są materiały obecne w codziennym życiu – i to w ich ramach chcemy tworzyć przedmioty symboliczne, trwałe, znaczące.
Nasza estetyka wynika również z lektury współczesnych myślicieli designu, jak Tony Fry, który w „Design as Politics” wskazuje na odpowiedzialność projektanta wobec przyszłości – wobec środowiska, społeczeństwa, ekonomii zasobów. Chisel, jako kolekcja modułowa i łatwa do naprawy lub przekształcenia, realizuje zasady gospodarki obiegu zamkniętego. To mebel przyszłościowy – nie dlatego, że futurystyczny, ale dlatego, że trwały i otwarty na zmiany.
Chisel powstał w kontekście – społecznym i geograficznym. Studio znajduje się w Krotoszynie, w regionie o silnych tradycjach stolarskich i przemysłowych. To tu powstała również sesja zdjęciowa – w działającym warsztacie. W miejscu, gdzie maszyna i człowiek wciąż dzielą przestrzeń pracy.
Wierzymy, że projektowanie to nie tylko kreacja formy – to również tworzenie relacji: z użytkownikiem, z materiałem, z miejscem. Chisel jest naszą odpowiedzią na pytanie o to, jak projektować w prawdziwym świecie.
YEAR
Projektowanie mebli
SERVICES
Fabryka Mebli Hoffer
KLIENT
2025
Produkty, przestrzenie i marki
zaprojektowane holistycznie.
© 2024 by Studio Projektowe Weronika Politowicz
Chisel x Fabryka Mebli Hoffer
Chisel
mebel jako gest – kolekcja jako manifest
Kolekcja Chisel, zaprojektowana przez Weronika Politowicz Design Studio, to hołd złożony rzemiosłu oraz próba przepisania jego języka na współczesne medium produkcji. Fronty o charakterystycznym frezie dłuta nie są tylko ozdobą – są śladem ruchu. Ruchu, który dawniej należał do ręki rzemieślnika, a dziś przenosi się na frez CNC – precyzyjny, powtarzalny, ale nadal noszący w sobie intencję i kierunek.
Producentem kolekcji jest Fabryka Mebli Hoffer, a detale powstają z użyciem nowoczesnych frezarek CNC – trój- i pięcioosiowych – które pozwalają przełożyć subtelne szkice i założenia projektowe na język przemysłowego rzemiosła. To transpozycja formy dłuta na zautomatyzowane narzędzie – ale z zachowaniem idei: czułości wobec materiału, szacunku dla struktury i pamięci o ręcznym geście.
Formy mebli są oszczędne i klasyczne – proste bryły, standardowe podziały, funkcjonalność wpisana w codzienność. Ale to właśnie w detalu, w haptycznym frezie, ujawnia się ich dusza. Wierzymy, że prostota staje się szlachetna dopiero wtedy, gdy potrafi się bronić z bliska – kiedy użytkownik przy zbliżeniu dostrzega rytm, kierunek cięcia, światło i cień. To przekonanie bliskie filozofii Johna Ruskina, który w „The Stones of Venice” pisał, że najpiękniejsze formy powstają wtedy, gdy pozostawia się wykonawcy pewien margines wolności – miejsca na własny gest, na niedoskonałość, która czyni przedmiot ludzkim.
Odwołujemy się też do Adolfa Loosa, który w swoim słynnym eseju Ornament i zbrodnia (1908) sprzeciwiał się zbędnemu zdobnictwu, uznając je za przejaw prymitywizmu. Choć polemizujemy z jego skrajnością, przyjmujemy jego wezwanie do odpowiedzialności – ornament nie może być pusty. W Chisel ornamentem staje się sama funkcja – frez nadaje rytm, światłocień. Jest znakiem użytkowania.
Inspirują nas także manifesty Warsztatów Wiedeńskich i ich dążenie do integracji sztuki z codziennością, do tego, by piękno nie było zarezerwowane dla elity, lecz dostępne w każdej szafce, każdym detalu. W duchu myśli Morisa, wierzymy, że design demokratyczny nie oznacza gorszego. Pracujemy z laminatem, płytą wiórową, przemysłowymi foliami – nie z przypadku, ale z przekonania. To są materiały obecne w codziennym życiu – i to w ich ramach chcemy tworzyć przedmioty symboliczne, trwałe, znaczące.
Nasza estetyka wynika również z lektury współczesnych myślicieli designu, jak Tony Fry, który w „Design as Politics” wskazuje na odpowiedzialność projektanta wobec przyszłości – wobec środowiska, społeczeństwa, ekonomii zasobów. Chisel, jako kolekcja modułowa i łatwa do naprawy lub przekształcenia, realizuje zasady gospodarki obiegu zamkniętego. To mebel przyszłościowy – nie dlatego, że futurystyczny, ale dlatego, że trwały i otwarty na zmiany.
Chisel powstał w kontekście – społecznym i geograficznym. Studio znajduje się w Krotoszynie, w regionie o silnych tradycjach stolarskich i przemysłowych. To tu powstała również sesja zdjęciowa – w działającym warsztacie. W miejscu, gdzie maszyna i człowiek wciąż dzielą przestrzeń pracy.
Wierzymy, że projektowanie to nie tylko kreacja formy – to również tworzenie relacji: z użytkownikiem, z materiałem, z miejscem. Chisel jest naszą odpowiedzią na pytanie o to, jak projektować w prawdziwym świecie.